Rady dla córek :)
Jako matka trojga, w tym dwóch córek, mam całe mnóstwo mądrości do przekazania dzieciom. Czy mi się uda, i z jakim skutkiem – czas pokaże, bo jak każda matka wiem, że wychowanie dziecka, a co dopiero trzech, to nie lada wyzwanie. Nie wystarcza mądrość czy tysiące przeczytanych książek – bo przecież wszyscy znamy głupie dzieci mądrych rodziców i vice versa, nie starczają też same dobre chęci. Potrzeba znacznie więcej, a ponieważ nie o wychowaniu chcę tu pisać, wspomnę tylko o przykładzie płynącym z naszego zachowania, o cierpliwości i o czasie, który dzieciom należy aktywnie poświęcić.
Ale prócz wszystkich ważnych rzeczy, są także tysiące drobnych, drugorzędnych spraw i doświadczeń, którymi chciałabym się z dziećmi podzielić i w ten sposób choć trochę ułatwić im życie, poprawić humor i dobre samopoczucie. Pokażę im jak prać, żeby nie prasować, jak wywabić plamę z czerwonego wina, jak na skróty mnożyć przez 9, jak grać w sudoku i wiele wiele innych. Czy przyjmą ode mnie tę wiedzę? Nie mam pojęcia! Ale ja i tak swoje powiem. 😉 Także o tych wszystkich pielęgnacyjnych drobiazgach, o których sama zapominałam, które zaniedbałam oraz o tych, o których po prostu 20 lat temu nie wiedziałam.
Moje rady dla córek
No to dziewczynki – będzie krótko 🙂 Ledwie kilka żelaznych punktów. Dbajcie o to jak najwcześniej, a przynajmniej jedno zmartwienie z dużym prawdopodobieństwem odpadnie Wam po 30-stce 😉 Nie mogę Wam tego narzucić, nie mogę nakazać, nie mogę za to ręczyć, ale mogę zapewnić – że żałuje, że nie miałam tej wiedzy 10-15 lat temu!
A zatem – moje rady dla córek, czyli jak dbałabym o twarz, dekolt i szyję, gdybym mogła cofnąć czas? Ano tak:
- Oczyszczanie – to podstawa pielęgnacji, bez której wszystkie kolejne zabiegi są daremne. Nie da się utrzymać skóry w dobrej kondycji ani zachować młodości na dłużej bez prawidłowego i regularnego jej oczyszczania.
- Złuszczanie – bo usuwa złogi martwego naskórka i odsłania nową, “młodszą” skórę. Bo naturalny proces wymiany komórek przebiega z wiekiem coraz wolniej i warto mu pomóc i przyspieszyć głęboka odnowę skóry. Co więcej – tradycyjne peelingi to trochę mało, zwłaszcza dla skóry starszej niż nastoletnia. Aby mieć zdrową, jędrną, jednolitą i właściwie nawilżoną skórę, trzeba nam czegoś więcej – kwasów lub retinoidów.
- Witamina C – bo jest najskuteczniejszym antyoksydantem, który rozjaśnia cerę, stymuluje syntezę kolagenu, poprawia elastyczność, spłyca drobne zmarszczki i wspomaga ochronę przeciwsłoneczną.
- Ochrona przeciwsłoneczna – bo promieniowanie UV jest przyczyną przyspieszonego starzenia skóry, przyspiesza powstawanie zmarszczek, powoduje przebarwienia i raka skóry.
- Antyoksydanty – bo chronią skórę przed uszkodzeniami powstającymi w efekcie promieniowania UV i zanieczyszczenia środowiska, opóźniają starzenie.
- Co na twarz to na szyję. I na dekolt. Bez dodatkowe komentarza.
Tak niewiele, a taka inwestycja! 🙂
Photo credits: elizabethpfaff / Foter / CC BY-NC-ND, WWW.MONTELIUS.INFO / Foter / CC BY
Dodałabym jeszcze zmywanie w porę makijażu, co w sumie jest tożsame z prawidłowym oczyszczaniem.
Tak, to zdecydowanie oczyszczanie 🙂
Jestem mamą syna, a nie córki, ale gdy myślę o tym, co mogłabym poradzić córce w sprawie pielęgnacji i w sprawie decyzji życiowych w ogóle powiedziałabym: dbaj o siebie, o swoje wnętrze ale także o ciało, gdy masz odżywioną, zadbaną skórę jesteś pewniejsza siebie, zadowolona i zadbana. Wybieraj sprawdzone i bezpieczne kosmetyki, których skuteczność jest potwierdzona badaniami i latami doświadczeń. Inwestuj w pielęgnację. Cóż… szczególnie w tę przeciwzmarszczkową!
Mojej córce doradzam dermokosmetyki od La Roche Posay. To pielęgnacja z najwyższej półki. Sprawdza się u niej doskonale Effaclare Duo +, czyli kosmetyk, który łączy pielęgnację, usuwanie zaskórników i niedoskonałości cery z kryciem tego, co chciałaby na co dzień ukryć (drobne przebarwienia itp.). To rada z której moja córka chętnie i z pożytkiem skorzystała 🙂
Ja może od drugiej strony… Mama pokazała mi kosmetyki Ivostin. Znalazłam serię dla siebie. A co ciekawe, kiedyś ukradłam jej:) trochę kremu i kupiła mi próbkę podobnego i jest super:) Także nastąpiła ciekawa wymiana doświadczeń 🙂 Za to mama czasem podkrada mi moją szczoteczkę do mycia twarzy, bo mówi że skóra jest potem jędrniejsza 🙂 I teraz obie używamy Braun Face, każda ma swoja nakładkę 🙂