Jak ujędrnić skórę twarzy – joga twarzy

Uroda 40 plus – Joga twarzy
Joga twarzy – moja motywacja
Jeśli chodzi o kondycję mojej twarzy to ostatnio najbardziej frapuje mnie jej opadający owal. Zmieniające się rysy mojej twarzy sprawiają, że nie mogę z radością patrzeć w lustro, bo jedyne co widzę to obwisłe poliki, chomiki i budyniową twarz. Zachęcona pozytywnymi opiniami od Was, moich czytelniczek, a także opiniami w sieci, postanowiłam przyjrzeć się jodze twarzy i zacząć działać.
Próbowałam już gimnastyki twarzy, jednak brakło mi systematyczności. Był moment, kiedy ćwiczyłam regularnie – w samochodzie, w korkach, właściwie codziennie. Jednak od jakiegoś czasu pracuję głównie z domu, więc okazji do ćwiczeń mam mniej. Nie umiem zatem jednoznacznie ocenić efektów gimnastyki, choć mam wrażenie, graniczące z pewnością, że systematyczność daje pożądane efekty. Teraz postanowiłam zgłębić raptem 3 ćwiczenia z jogi, czyli znacznie mniej niż zakładała wspomniana wcześniej gimnastyka. Za to przyłożyć się do nich rzetelnie i przez 3 miesiące ćwiczyć twarz co najmniej 2 razy dziennie. Wyzwanie rozpoczęłam dziś 🙂
Joga twarzy – trochę teorii
Joga twarzy potrafi podobno poprawić owal twarzy lepiej kremy – a że te nie poprawiają go wcale, warto spróbować czegoś, co obiecuje więcej. Według zapewnień orędowników jogi, redukuje ona głębokość zmarszczek i zapewnia relaks zmęczonej skórze.
Joga twarzy opiera się na holistycznym systemie technik pochodzących z jogi i ajurwedy. Skoro każdy mięsień ciała można ćwiczyć, dlaczego miałoby to nie dotyczyć twarzy, w której znajduje się aż 50 różnych mięśni? Obietnica jest kusząca – mięśnie skóry pod wpływem ćwiczeń napinają się i zwiększają swoją objętość. Efekty mają być widoczne już po 2-3 tygodniach – czyli dokładnie tak, jak w przypadku ćwiczeń mięśni brzucha, ud, czy jakichkolwiek innych.
Zaletą jogi twarzy jest jej dostępność. Ćwiczenia można wykonywać wszędzie i o każdej porze dnia. Rano i wieczorem, w łazience, podczas oglądania telewizji, w samochodzie i w pracy.
A zatem testuję od dziś – minimum 2 razy dziennie, z dążeniem do 3, każdego dnia, przez 3 tygodnie. Teraz opiszę listę wybranych przeze mnie ćwiczeń, a za 3 tygodnie zrelacjonuję pierwsze efekty. Proszę o kciuki! 😉 Głównie za wytrwałość.
Joga twarzy – mój plan
Wybrałam dla siebie 3 ćwiczenia. Bo dotyczą tych obszarów, które najmocniej mi w lustrze przeszkadzają, a mianowicie:
- obwisy podbródka, szyi i brody
- mięśnie okrężne i policzkowe – dla ujędrnienia policzków i okolicy ust
- wygładzenia lwiej zmarszczki – między brwiami
Joga twarzy – rozgrzewka
Podobnie jak przed każdym ćwiczeniem, tak przed jogą twarzy, mięśnie należy rozgrzać i rozluźnić. W tym celu warto posmarować buzię oliwką lub kremem. Następnie wyprostować kręgosłup – dla mnie zdecydowanie w pozycji stojącej, choć można również w leżącej. I zamknąć oczy. Polecany przez adeptów jogi sposób na rozluźnienie mięśni twarzy to zamknięcie oczu i wyobrażenie sobie świetlistej kulki znajdującej się na naszym czole, której światło spływa na resztę twarzy. Następnie warto poruszać na boki szczęką, a potem otworzyć oczy i przez 2-3 minuty patrzeć w dal bez poruszania mięśniami. To ćwiczenia wycisza i wyrównuje oddech, który jest podstawą we wszelakich praktykach jogi.
Joga twarzy – ćwiczenia
Pozycja ptaszek, czyli wzmocnienie mięśni podbródka, szyi i brody
Przekręcam głowę w prawo i unoszę podbródek. Spoglądam na sufit i rozchylam usta. Jak pisklę. Dotykam językiem górnego podniebienia i przełykam ślinę. Następnie wracam do pozycji wyjściowej i powtarzam procedurę, mając głowę zwróconą w lewo. Ćwiczenie powtarzam 3-4 razy na każdą stronę. W tej pozycji pracują wszystkie najważniejsze mięśnie dolnej części twarzy.
Wzmocnienie mięśni okrężnych oraz policzkowych
Palce wskazujące zaczepiam w kącikach warg i lekko rozciągam usta. Podczas rozciągania napinam mięśnie okrężne i policzkowe, w ten sposób stawiając opór rozciąganiu. Ćwiczenie wykonuję przez ok. 5 sekund, rozluźniam twarz i powtarzam je ok. 10 razy.
Pozycja zdziwione oczy, czyli wygładzenie pionowej zmarszczki między brwiami
Otwieram jak najszerzej oczy, nie unosząc przy tym brwi ani nie marszcząc czoła. Staram się rozluźnić całą twarz. Przez 5-10 sekund wpatruję się w przestrzeń przede mną. Następnie zamykam oczy i mocno dociskam, uważając, aby nie mrużyć oczu. Powtarzam ćwiczenie 4 razy. Wzmocnia ono mięśnie okrężne oczu i sprawia, że pionowa zmarszczka między brwiami staje się mniej widoczna.
Tak ćwiczę od dziś. Dwa do trzech razy dziennie. Pierwsze efekty ocenię za 3 tygodnie, pod warunkiem, że utrzymam rygor ćwiczeń 🙂 A za trzy miesiące chciałabym się pochwalić młodzieńczą, jędrną i napiętą skórą twarzy, która cofnie mnie w czasie choćby o 3 lata – do 40-stki, która jak się okazuje wcale nie była taka straszna 😉
Źródło:
i jakie efekty ćwiczeń? Nie widzę wpisu po 3 miesiącach 🙂