Kosmetyki Balea i Alverde – część I
Balea i Alverde z dm
Przywiozłam sobie z wakacji zapas kosmetyków z niemieckiej drogerii dm – Balea i Alverde. 🙂 Głównie do pielęgnacji twarzy z serii Vital oraz kilka żeli pod prysznic, peeling, balsamy do ciała i 2 pozycje z kolorówki Alverde. Testuję. Niedługo zamieszczę recenzje poszczególnych kosmetyków, póki co używam ich od niespełna 2 tygodni, więc za wcześnie na rzetelną opinię. Ale już mam pierwsze wrażenia. 🙂 Są raczej dobre.
Zacznijmy od Balea
Z racji dostojnego wieku największą ilość i wartość zakupów stanowiły kosmetyki pielęgnacyjne do twarzy. Z tego co widziałam Balea, prócz kosmetyków dla młodych cer, ma serie przeznaczone dla kobiet 30+ (Balea Q10), 40+ (Balea Vital) i 60+ (Balea Vital+). Ja skupiłam się na swoim przedziale wiekowym, czyli Balea Vital.
Wszystkie z kosmetyków z serii dla cery dojrzałej wyglądają bardzo zachęcająco. Mają stosunkowo krótkie i ciekawe składy, a substancje aktywne znajdują się wysoko na liście składników INCI. Do tego są śmiesznie tanie – od 1,65 do 4,45 €.
Z serii Balea Vital zakupiłam:
- Balsam na kontur oczu i ust 15 ml – € 3,75
- Krem pod oczy 5 w 1 usuwający oznaki zmęczenia 15 ml – € 3,95
- Fluid przeciw przebarwieniom 20 ml – € 3,45
- Krem na dzień z ekstraktem z baobabu SPF 15 50 ml – € 2,95
- Serum intensywnie ujędrniające 30 ml – € 3,45
- Krem pielęgnujący szyję i kontur twarzy 50 ml – € 4,45
- Kapsułki – koncentrat pod oczy (te akurat nie są z serii Vital) 2 ml – € 1,65
- Kapsułki – efekt liftingujący 2,66 ml – € 1,95
Póki co moim ulubieńcem jest krem pod zmęczone oczy, kapsułki pod oczy, fluid przeciw przebarwieniom oraz krem pielęgnujący szyję i kontur twarzy. Krem na dzień oraz serum ujędrniające – są w porządku, ale póki co nic więcej ani dobrego ani złego nie umiem powiedzieć. Za to trochę rozczarował mnie balsam na kontur oczu i ust – rozwarstwił się i przy wyciskaniu z tubki najpierw leje się kilka kropli oleju, a dopiero potem balsam. Może tak ma być? Nie wiem, ale denerwuje mnie to i trochę psuje komfort używania. Poczekam jeszcze 2-3 tygodnie, żeby ostatecznie go ocenić, ale na razie jestem na nie.
- Uroda 40 plus – Balea Vital – serum intensywnie ujędrniające
- Uroda 40 plus – Balea Vital – Krem pielęgnujący szyję i kontur twarzy
- Uroda 40 plus – Balea Vital – Fluid przeciw przebarwieniom
- Uroda 40 plus – Balea Vital – Krem pod oczy
- Uroda 40 plus – Balea Vital – Krem na dzień SPF15
- Uroda 40 plus – Balea Vital – Balsam na kontur oczu i ust
- Uroda 40 plus – Balea ampułki
Oprócz pielęgnacyjnej serii do twarzy testuję również:
- Kremowy peeling do twarzy z aloesem 75 ml – € 1,95
- Krem do rąk Q10 + omega 100 ml – € 1,15
- Żel pod prysznic dla skóry wrażliwej z aloesem 300 ml – € 0,85
- Żel pod prysznic z solą Morza Martwego o zapachu trawy cytrynowej 300 ml – € 0,85
Wszystkie te kosmetyki polubiłam od pierwszego użycia. Bardzo spodobał mi się peeling – drobny, bardzo ładnie ściera i wydajny – drobinek jest naprawdę dużo i są dość ostre, więc wystarczy użyć niewielka ilość, aby wystarczyło na twarz, dekolt i szyję. Odpowiada mi także kremowa konsystencja, dobrze się aplikuje i ładnie nawilża. Również krem do rąk bardzo mi się podoba – zmiękcza i wygładza skórę, zawiera filtr UV. Żele pod prysznic – wielka przyjemność z używania, pięknie pachną, ładnie się pienią i mają dość gęstą konsystencję.
- Uroda 40 plus – Balea – kremowy peeling z aloesem
- Uroda 40 plus – Balea q10 + omega – krem do rąk anti-aging
- Uroda 40 plus – Balea – żel pod do skóry wrażliwej z aloesem
- Uroda 40 plus – Balea – żel pod prysznic z solą z Morza Martwego o zapachu trawy cytrynowej
Recenzje wszystkich kosmetyków – niebawem 🙂 A wcześniej – moje pierwsze wrażenia z testowania kosmetyków Alverde: Kosmetyki Balea i Alverde – część II.