Efekty stosowania retinoidów – po 3 latach
Przyszła wiosna, wyszło słońce, czas więc zakończyć kurację Locacidem i podsumować efekty stosowania retinoidów. Bo choć eksperyment nadal trwa i jesienią na pewno do nich wrócę, to po 3 sezonach mogę już wyciągać nieśmiałe wnioski.
Tytułem krótkiego wstępu – retinoidy stosowałam od czasu do czasu już wiele lat wcześniej, ale zawsze niewystarczająco długo i zbyt niekonsekwentnie, żeby ocenić ich działanie. Teraz stosuję kurację jesienno-zimową od 2014 roku, czyli zamknęłam właśnie trzeci sezon z retinoidami. W pierwszym roku przez kilka miesięcy używałam Zoracu, jednak po poretinoidowym zapaleniu skóry, które leczyłam przez kilka miesięcy, zamieniłam z powodzeniam Zorac na Locacid 500. I tego ostatniego się trzymam i trzymać zamierzam przez następne lata.
Retinoidy – zagrożenia i skutki uboczne
Zanim przejdę do efektów stosowania retinoidów chciałabym poświęcić kilka słów zagrożeniom i skutkom ubocznym. Już wiele o tym pisałam, między innymi tutaj: https://uroda40plus.pl/retinol-czy-retinoidy-co-wybrac/ i tutaj: https://uroda40plus.pl/retinoidy-pielegnacja-cery-podczas-kuracji/. Ale w tym miejscu powtórzę się jeszcze raz, bo bezwzględnie trzeba być świadomym, że stosowanie retinoidów jest trudne, wymaga dyscypliny i cierpliwości. Zanim retinoidy przyniosą efekty, powodują pogorszenie stanu skóry i szereg niespodzianek, które – jak to mawia moja pani dr – są osobniczo zmienne. Czyli każdy może liczyć na inny zestaw “przygód” 😉
Trzeba też pamiętać jak działają retinoidy – wywołują stan zapalny skóry, która w odpowiedzi na ich drażniące działanie, dąży do odnowy i wywołuje procesy samonaprawcze. Regeneruje się, produkuje nowe włókna kolagenu i elastyny, a w efekcie powoli odzyskuje gładkość i sprężystość. Przynajmniej w teorii 😉 Bo reakcja na retinoidy jest silnie indywidualna i nie każdy zareaguje “książkowo”. Jedni będą mogli stale poddawać skórę jesienno-zimowej kuracji, przez długie lata, inni w ogóle nie będą tolerować retinoidów, a jeszcze inni mogą przez retinoidy trwale uwrażliwić swoją skórę. Dlatego zachęcam do rozważnych eksperymentów połączonych z uważną obserwacją stanu skóry.
Promieniowanie słoneczne
Pierwszym ze skutków ubocznych, który dotyczy absolutnie wszystkich stosujących retinoidy, to nadwrażliwość na promieniowanie słoneczne. Dlatego podczas kuracji trzeba skutecznie chronić twarz przed słońcem, stosując preparaty z wysokim filtrem UVA/UVB. Nawet w zimie, nawet podczas pochmurnych dni.
Skóra staruszki
Zapewne nie pojawi się u każdego i nie przez cały czas. Jednak w początkowej fazie kuracji nasza skóra może wyraźnie się postarzeć. Jest to przejściowe i jest wynikiem drażniącego i wysuszającego działania retinoidów. Skóra staje się mocno przesuszona i wygląda jak popękana skorupa. Wystarczy jednak rzetelnie ją natłuszczać i nawilżać, stosować antyoksydanty i kremy z filtrem, by po pewnym czasie efekt minął. Ile czasu to potrwa? Różnie – u niektórych kilka tygodni, a u niektórych znacznie dłużej. U mnie pogorszenie skóry trwało za każdym razem krócej, w ostatnim roku “zaledwie” kilka tygodni.
Co robić? Właściwie pielęgnować i przeczekać 🙂Łuszczenie
Może pojawić się w każdej chwili. Z różnym nasileniem i na różnych etapach kuracji. Prawie zawsze na początku, ale w moim przypadku, także w połowie, a nawet pod koniec sezonu na retinoidy. Zwykle niespodziewanie, kiedy już wydawało mi się, że ujarzmiłam retinoidy, że wiem jak pielęgnować skórę i że ta już przyzwyczaiła się do ich drażniącego działania.
Jak sobie radzić z łuszczeniem? Dokładnie tak samo jak ze skórą staruszki – natłuszczać i nawilżać, chronić przed słońcem i dostarczać jej antyoksydantów. Ważne jest aby preparat nawilżający był tłusty i miał działanie przyspieszające regenerację naskórka. Testowałam całe mnóstwo kremów i maści, między innymi Cicaplast La Roche Posay, Cicalfate Avene, Alantan, Ceptaphil MD Dermoprotector, Linomag maść. I zdecydowanie wybieram zestaw: Cicaplast i Linomag.Pryszcze
Mimo, że retinoidy mają działanie przeciwtrądzikowe, paradoksalnie mogą wywołać niespodziewany wysyp pryszczy, i to w każdym momencie kuracji. Najczęściej pryszcze pojawiają się w początkowej fazie kuracji i po kilku tygodniach wysyp ustępuje. Dzieje się tak dlatego, że retinoidy wywołują stan zapalny skóry, który stoi za powstawaniem zaskórników i pryszczy. Na ogół po krótkim czasie, 1-2 tygodni, wysyp ustępuje i już nie wraca. Czasem wystarczy go przeczekać, czasem trzeba się wspomóc maścią z antybiotykiem, co przyspieszy ustąpienie objawów.
Poretinoidowe zapalenie skóry
Stan zapalny, jaki wywołuja retinoidy, powinien pobudzać skórę do odnowy i naprawy uszkodzeń. Może on powodować początkowy i przejściowy wysyp pryszczy, opisany wyżej w punkcie 4. Wtedy nie ma powodu do niepokoju, bo stan ten jest przejściowy i bezpowrotnie mija.
Czasem jednak, po kilku tygodniach czy miesiącach stosowania retinoidów, kiedy początkowy wysyp powinniśmy mieć już dawno za sobą, może pojawić się nawrót pryszczy w dużym nasileniu. Jest on bardzo trudny do wyleczenia, uporczywy, nieestetyczny i ciężki do zamaskowania. To poretinoidowe zapalenie skóry, które powstaje w skutek długotrwałego i silnego drażnienia skóry retinoidami. Moje doświadczenie mówi mi, żeby przy pierwszych tylko sygnałach takiego stanu zapalnego, natychmiast odstawić retinoidy. I wyleczyć skórę pod okiem dobrego dermatologa, zanim stan zapalny rozhula się tak, że będziemy się z nim borykać przez wiele miesięcy, a dodatkowo trwale możemy uwrażliwić skórę.
Efekty stosowania retinoidów
Właśnie zakończyłam trzecią kurację retinoidami, myślę więc, że to czas na małe podsumowanie udokumentowanie zdjęciami. Czy odmłodniałam? Nie wiem… Czy moja skóra jest w lepszej kondycji? Zdecydowanie tak. Czy mam mniej zmarszczek? Na pewno nie więcej. Czy retinoidy zadziały antygrawitacyjnie? Obawiam się, że nie, a na pewno nie w takim stopniu, jakbym sobie tego życzyła. Ale po kolei 🙂
Zmarszczki
Zmarszczki pod oczami miałam dość wcześnie. Pierwsze pojawiły się tuż po 30-stym roku życia. Cała buzia była jeszcze młoda, a te kocie łapki uparcie trwały i co gorsza – pogłębiały się. Są nadal, ale na pewno nie są głębsze i z całą pewnością nie ma ich więcej niż było. Czasem, jeśli buzię mam wypoczętą, właściwie w ogóle ich nie widzę. Póki się nie uśmiechnę, no ale wiadomo, że jak zmarszczki mimiczne, to mimika je uwydatnia.
Zaobserwowałam, że z czasem część z nich zrobiła się taka jakby starta gumką. Jak kreska zrobiona ołówkiem na kartce – jak się ją zetrze, zostaje ślad, ale kreska jest bledsza i mniej wyraźna, pod pewnym kątem niemal niewidoczna.Zmarszczki na czole – zdecydowanie są, ale zdecydowanie się nie pogłębiają. Zapewne to, co złuszczę, wychodzi na nowo na skutek mojej bogatej mimiki.
Bruzdy nosowe czy też nosowo-wargowe. Niestety są i są coraz gorsze 🙁 Tu retinoidy nie zadziałały, najprawdopodobniej dlatego, że te zmarszczki powstają na skutek grawitacji i ciągnących coraz niżej polików. Szczerze mówiąc to najbrzydsza cecha mojej twarzy, najbardziej jej nie lubię i najbardziej mnie postarza.
Zmarszczki wokół ust. Jest jedna i się nie zmieniła. Pionowa kreska nad górną wargą, po prawej stronie. Szczerze jej nie znoszę! Będę nad nią pracować w następnym sezonie intensywniej.
Cera
Tu retinoidy zdziałały najwięcej. Moja cera jest gładka, napięta, jednolita. Bez plam, przebarwień, nierówności. Właściwie mogłabym się nie malować. Ale lubię, więc makijaż zawsze robię, choć delikatny i niemal niewidoczny.
Jestem pewna, że to zasługa retinoidów, bo nie zawsze byłam taka gładkolica. Do tego należy dołożyć rzetelną ochroną przeciwsłoneczną, której jestem wierna, przez cały rok. I witaminę C.Chomiki
Tu retinoidy nie zrobiły nic 🙁 Kąciki ust opadają, poliki są coraz niżej, a wspomniana wyżej bruzda nosowa dodatkowo ciągnie je ku ziemi.
Dekolt
To jeden z moich największych atutów. Jest w bardzo dobrej kondycji, dużo młodszy niż reszta ciała. Nie jestem tylko pewna czy to zasługa retinoidów, czy może jednak genów – moja mama, grubo po 70-tce, posiada gładki, jędrny i pozbawiony zmarszczek dekolt. Jednak na wszelki wypadek – traktuję go tak samo jak twarz.
Szyja
W szyję wsmarowuję Locacid 500 nie mniej skrupulatnie niż w twarz i dekolt. Mimo to mam na niej dwie głębokie poziome kreski, które dodatkowo pogłębia moja fatalna postawa – bardzo się garbię, wysuwając przy tym głowę do przodu. A jak wspominałam w poście Ujędrnianie twarzy gimnastyka i masaż, nieprawidłowa postawa pogłębia bruzdy na czole i właśnie na szyi. Więc z jednej strony walczę ze zmarszczkami na szyi, z drugiej – pogłębiam je postawą worka na ziemniaki.
Pozytywne jest to, że póki co skóra na szyi jest stosunkowo jędrna, nie wisi i nie marszczy się.
Efekty stosowania retinoidów – czy warto?
Czy warto poświęcać się, łuszczyć, unikać słońca, stale obserwować, czuwać i reagować? Walczyć z makijażem na złuszczoną skórę, maskować suche skórki, stawać na rzęsach, żeby łuszczyć się jak najmniej? Moim zdaniem tak!
Ciężko mi samej ocenić “na ile lat wyglądam”. Ale gołym okiem widzę, że mam świetną cerę. Mimo paru zmarszczek, mimo opadających z lekka powiek i kącików ust, mimo grawitacji i nieubłaganej metryki. Obcy ludzie obstawiają zwykle, że mam 38 lat i tego się trzymam, choć wiem, że to komplementy, które nie muszą mieć pokrycia w rzeczywistości. Ale słyszę je często, więc komu lub czemu mogę je zawdzięczać? Będę uparcie twierdzić, że retinoidom. I unikaniu słońca 🙂
Jest to jakaś metoda i faktycznie widać efekty ale nie wiem czy bym się na to zdecydowała… moim zdaniem wystarczy dobra codzienna pielęgnacja dzięki czemu skóra będzie zawsze ładna. Ja używam w domu szczotki do czyszczenia twarzy Braun face i ona ma dodatkowo różne nakładki. Dzięki temu oprócz oszczania, peelingu mam profesjonalną gąbeczkę do równomiernego nakładania kosmetyków. Już to sprawia, że moja skóra jest świeża i że tak powiem witalna.
Stosuje retinol i nie mam pojecia jak dajesz rade z Locacid .Walka z przesuszeniem bywa okropna a po retinolu przesuszenia i wrazliwosc skory jest mniejsza , Co do grawitacji na mnie dziala joga twarzy, na zmarszczki mimiczne na czole- acetyl hexapeptide +masaz twarzy +joga twarzy ( dobrze tez jest zrobic raz botox by sie odzwyczaic od ruszania tym obszarem) , jesli chodzi o zwisy dermarollery sa absolutnie swietne -podzialalo na piersi po 2letnim karmieniu dziecka oraz na twarz ( u kosmetyczki i w domu regularnie co 2-3 tyg) , generalnie peptydy na zmarszczki ( kupuje peptydy na naturalissa i po prostu wcieram w bruzde nosowa oraz dodaje do serum nawilzajacego oraz ampulki np clareny do mezoterapii iglowej i beziglowej)tylko ze ja mam inna skore niz TY – mam 40lat i dopiero 3 lata temu zaczely mi sie pojawiac zmarszczki wokol ust .Ludzie daja mi okolo 25lat ciezko powiedziec na ile sa szczerzy;) BArdzo szybko tez ulega regeneracji .Wsciekle dbam o nawilzanie i natluszczanie skory za pomoca serum, i maseczek .Obecnie czaje sie na urzadzenie bielendy do masazu ultradzwiekami zeby lepiej wprowadzac serum wglab skory 🙂
A masz jakiegoś linka do jogi twarzy? Instrukcja, wideo cokolwiek. Ja mam z tym tylko jeden problem, za to zasadniczy 😀 – z systematycznością. A bez tego o efekty będzie ciężko 😉
Dermarollery znam, może sobie sprezentuję, tylko szkoda, że nie działa leżąc na półce 😉 Ale może wcisnę go jakoś do pielęgnacji.
Poczytam o tej plazmie z komentarza niżej. Dzięki za info o Twoich doświadczeniach 🙂
Hej hej!
Ja mam pytanie, mianowicie karmie drugie dziecko piersia juz 2 rok I piersi… no co tu duzo mowic, sa okropne, jak worki.. nie stac mnie na kosmetyczke, dlatego pytam jak czesto i wlasciwie jak uzywac tych dermarollerow w domu zeby choc troche polepszyly stan piersi?
aaa na powieki dziala plazma- mam 2 kolezanki ktore to zrobily i efekty sa boskie .. wszytsko idzie w gore- planuje sobie zrobic taki prezent na urodziny ktore mam na jesieni:)
aa i zapomnialam ze regularnei od kilku lat robie mezoteriapie iglowa u kosmetyczki kilka razy do roku bo tylko to nawilza glebokei warstwy skory 😛 i kwasy od 20lat;)
Ach, no i zazdroszczę, że kwasy znałaś 20 lat temu! To na pewno jeden z sekretów urody. Ja bardzo późno zaczęłam moja przygodę z taka pielęgnacją. Ale lepiej późno niż wcale 😉
Super efekty. Muszę zacząć przygodę z retinoidami bo widać, że warto. Gdzie zaopatruje się Pani w Locacid? W Polsce jest już chyba niedostępny. Jest jakiś zamiennik?
Dziękuję 🙂 Na ten sezon mam jeszcze zapas Locacidu z ubiegłego roku. Sprawdziłam, serie mojego kremu są inne niż te, które wycofał producent, więc je zużyję. Teraz robię wstęp do Locacidu 😉 Używam Boostera z Biochemii Urody: http://biochemiaurody.com/sklep/serumoil-renew2.html. Zamiennik jakiś będę wymyślać w przyszłym roku, ale na razie o tym nie myślę, bo może pojawi się coś nowego, a może przywrócą Locacid? Tu opisałam kiedyś produkty z retinolem i retinoidami dostępne na naszym rynku, polecam, prócz Locacidu lista powinna być aktualna: https://uroda40plus.pl/retinol-i-retinoidy-produkty/.
A próbowałyście tej maści? https://konopiafarmacja.pl/produkty-konopne/8-konopna-masc-dla-dzieci.html
Osiągnęłaś super rezultaty. Chciałabym, żeby retinoidy zadziałały tak samo i u mnie .Niestety rok temu pojawiły się u mnie dziwne kreseczki (zwłaszcza na policzkach), tworząc teksturę skóry, która bardzo mi się nie podoba. Na początku myślałam,że to zmarszczki. Dermatolog wyjaśniła mi, że to pory w wyniku utraty gęstości skóry tworzą takie kreseczki.Na zdjęciach sprzed kuracji masz podobne jak u mnie. Ile czasu trwało ich wygładzenie? Na razie stosuje kurację piąty miesiąc, ale jakoś efektów nie widzę 🙁
Tak, dokładnie – to są widoczne pory skóry, które w młodszym wieku dokuczają dziewczynom z tłustą cera, w dojrzałym niemal wszystkim, bo powstają w wyniku utraty jędrności, osłabienia struktury kolagenowej i niestety zmian hormonalnych. Wydaje mi się, że ja już po 1 roku kuracji miałam lepszą skórą – jeśli chodzi o jej strukturę, gładkość, bo zmary to sprawa niemal beznadziejna. A po 2 latach na pewno była wyraźna różnica, cera stała się jednolita. Z tym, że to jest taki nierówny wyścig, bo retinoidy niczego nie zatrzymują, tylko spowolniają – ja i tak się starzeje, a moja skóra próbuje przechytrzyć wszystkie moja działania. Powodzenia! Na pewno cierpliwość Ci się odpłaci. Aha, i pamiętaj, że po retinoidach skóra najpierw wygląda gorze, żeby potem wyglądać lepiej. Różnicy nie widać szybko, czasem wręcz po pół roku, w czasie lub po przerwie wakacyjnej w ich stosowaniu, nagle okazuje się, że jest lepiej.
Piękna cera☺ jakiego retinoidu Pani aktualnie używa?
Dziękuję 🙂 W tym roku zdradziłam retinoidy z zabiegami dermapenu 😉 Miałam rok przerwy w retinoidach i moja cera jest gorsza niestety. Do tego wycofano z rynku wszystkie ciekawe retinoidy na receptę i nie znalazłam żadnej alternatywy. Ale byłam ostatnio u dermatolog, która zapisała mi adapalen i będę testować jesienią 🙂
To barrdzo zły pomysł. Adapalen wywołał u córki tradzik poretinoidowy (podskurne gule). Radzę uważać.
Jak Pani myśli czy zaczynanie przygody z retinolem w stężeniu 0.2% w wieku 22 to dobry pomysł ? O ile skóra oczywiście zareaguje pozytywnie 😉 do tej pory stosowałam tylko krem nawilżający kozie mleko, ostatnio siostra przywiozła mi serum z witaminą C i jestem pod wrażeniem jak cudownie skóra je przyjęła i jak ładnie dzięki niemu wygląda 🙂 zaczynam więc powolne eksperymenty żeby odżywić skórę czymś poza kremami
Pozdrawiam
Szczerze mówiąc nie wiem… zapytałabym mądrego dermatologa. Profilaktyka jest najważniejsza i super zacząć zapobiegać wcześnie. Ale z drugiej strony retinoidy to już duży kaliber. Boję się, że mam niewystarczającą wiedzę żeby jednoznacznie polecić albo odradzić. Wydaje mi się, że niskie stężenie, stosowanie jesienią i w malutkich dawkach powinno być ok, ale proszę nie traktować tego jako radę tylko koniecznie zapytać lekarza. Powodzenia!
P.S. Witamina C jest super! 🙂
Proszę powiedzieć co Pani myśli o żelu Mediqskin plus bez recepty (różowe opakowanie) , czy można stosować jako kurację przeciwzmarszczkową retinoidami na zimę ? Czy to jest jakaś rozsądna alternatywa ?
Świetny artykuł, ale wciąż jestem w kropce. Jutro miną 4 tygodnie odkąd używam retinolu i w sumie nie spodziewałam się, że aż tak silnie moja skóra zareaguje na serum. Książkowo: lekki trądzik, łuszczenie skóry, podrażnienia. Ale po ostatniej aplikacji mój dekolt i szyja oraz częściowo twarz wyglądają jak po oparzeniu słonecznym. Też pieką mnie powieki i oczy. Jutro mam aplikować kolejny raz i się waham…