Filtry anty-UVA
Filtry anty-UVA
Filtry anty-UVA opisywałam już we wcześniejszych wpisach poświęconych filtrom chemicznym i fizycznym, jednak chciałabym zebrać tę wiedzę w jednym miejscu, gdyż uważam preparaty chroniące nas przed promieniowaniem z zakresu UVA za podstawę codziennej pielęgnacji. W każdym wieku, nie tylko p o 40-stce. 🙂
Dla krótkiego przypomnienia – promieniowanie UVA odpowiedzialne jest za fotostarzenie skóry, a dermatologiczne skutki tego promieniowania brzmią poważnie:
- obniżenie jędrności i sprężystości skóry
- głębokie zmarszczki
- “pajączki” – popękane naczynka krwionośne
- plamy, przebarwienia, piegi i pieprzyki
- gruba, sucha, szorstka i zrogowaciała skóra
- nowotwory skóry
- reakcje fotouczulujące
Na działanie promieniowania UVA jesteśmy narażeni przez cały rok, od wschodu do zachodu Słońca – przenika przez szyby okienne i samochodowe, chmury, cienką odzież, penetruje przez filtry chroniące przed UVB, a około 50% ekspozycji ma miejsce w cieniu. Efekty niekorzystnego działania promieniowania UVA nie są zauważalne od razu, a dopiero po wielu latach – w postaci zniszczonej skóry z licznymi zmarszczkami lub ze zmianami nowotworowymi.
Filtry anty-UVA, chroniące nas przed tym szkodliwym zakresem promieniowania UV nie stanowią licznej grupy, dlatego stosunkowo łatwo je zapamiętać i szukać ich w preparatach ochronnych. Są to filtry mineralne (fizyczne) i zaledwie kilka z licznej grupy filtrów chemicznych. Poniżej pełne zestawienie.
- Filtr mineralny – tlenek cynku (INCI: Zinc Oxide)
Wykazuje dobre zdolności ochronne przed UVA I, jest fotostabilny i nieuczulający. Stężenie w preparatach ochronnych wynosi od ok. 2 do 25%, w zależności od tego czy wystepuje sam czy w połączeniu z filtrami chemicznymi. Stosowany samodzielnie lub łącznie z drugim filtrem mineralnym – dwutlenkiem tytanu, używany jest w stężeniach powyżej 10%. Jeśli współwystępuje z filtrami chemicznymi, jego stężenie w preparacie jest niższe, rzędu kilku %. - Filtr mineralny – dwutlenek tytanu (INCI: Titanium Dioxide)
Chroni najskuteczniej przed UVA II i tylko częściowo przed UVA I, dlatego najkorzystniej jest jeśli występuje w połączeniu z tlenkiem cynku – wówczas filtry te wzajemnie się uzupełniają. Podobnie jak tlenek cynku – jest to filtr nieuczulający i fotostabilny. Jego stężenie w preparatach ochronnych jest takie samo jak w przypadku tlenku cynku. - Filtr chemiczny – Mexoryl SX / USA: Ecamsule (INCI: Terephthalylidene Dicamphor Sulfonic Acid)
Fotostabilny filtr chemiczny opatentowany przez L’oreal, występujący wyłącznie w produktach firm należących do tego koncernu. Jest to substancja rozpuszczalna w wodzie, chroni zarówno przed promieniowaniem UVB i UVA, najskuteczniej przed całym zakresem UVA II i częściowo przed falami długimi UVA I. - Filtr chemiczny – Mexoryl XL (INCI: Drometrizole Trisiloxane)
Ulepszona wersja Mexorylu SX. Jest to substancja rozpszczalna w tłuszczach, chroniąca lepiej niż poprzednik przed promieniowaniem UVA I, także fotostabilna.
Obydwa filtry Mexoryl rzadko są stosowane samodzielnie, zwykle łączy się je z innymi filtrami, gdyż dzięki synergii uzyskuje się pełną ochronę przed promieniowaniem UV, ale także lepszą – lżejszą konsystencję preparatu. - Filtr chemiczny – Tinosorb M / USA: Bisoctrizole (INCI: Methylene Bis-Benzotriazolyl Tetramethylbutylphenol)
Związek chemiczny opatentowany przez firmę CIBA Specialty Chemicals Corporation. Jest to specyficzny rodzaj filtru, który ma postać mikronizowanego filtru chemicznego, dzięki czemu łączy w sobie właściwości filtra chemicznego i fizycznego. Pochłania promieniowanie UV, jak wszystkie filtry chemiczne, a mikronizowana struktura sprawia, że jednocześnie rozprasza i odbija promienie słoneczne tak jak filtry fizyczne. Chroni przed UVB jak i UVA.
Tinosorb M jest substancją rozpuszczalną w tłuszczach, ale dzięki mikronizacji i małym rozmiarom cząsteczek (200 nm) rozprasza się także w fazie wodnej kosmetyku. Sprawdza się przez to zarówno w emulsjach typu olej w wodzie (cząsteczki tłuszczu umieszczone są wewnątrz cząsteczek wody, co daje lżejszą, nawilżającą konsystencję), jak i w emulsjach typu woda w oleju (cząsteczki wody umieszczone są wewnątrz oleju, co sprawia, że preparat mocno natłuszcza suchą i wrażliwą cerę, ale wolno się wchłania i pozostawia tłustą warstwę na skórze).
Jest bardzo fotostabilny, często używany razem z innymi filtrami, abypodwyższyć ich stabilność oraz skuteczność (np. z Avobenzone, czyli Parsolem 1789). Z kolei z połączeniu z filtrem anty-UVB Octyl Methoxycinnamate (Ethylhexyl Methoxycinnamate), Tinosorb M podwyższa wartość faktora SPF preparatu. Dzięki takiej synergii możliwe jest uzyskanie mniej tłustych preparatów o wysokim stopniu ochrony. - Filtr chemiczny – Tinosorb S / USA: Bemotrizinol (INCI: Bis-ethylhexyloxyphenol methoxyphenyl triazine)
Substancja rozpuszczalna w tłuszczach, podobnie jak Tinosorb M chroniąca zarówno przed promieniowaniem UVB, jak i UVA i również bardzo fotostabilna.
Tinosorb S, tak jak Tinosrob M, ma zdolność podwyższania faktora SPF, dlatego stosuje się go łącznie z innymi filtrami uzyskując wyższą ochronę przy dodaniu do preparatu mniejszej ilości filtrów. I podobnie jak Tinosorb Mpoprawia stabilność innych filtrów, m.in. Parsolu 1789. - Filtr chemiczny – Parsol 1789 / USA: Avobenzone (INCI: Butyl Methoxydibenzoylmethane)
Filtr chemiczny chroniący w pełnym zakresie przed UVA – zarówno UVA II jak i UVA I. Ponieważ nie daje ochrony przed promieniowaniem UVB występuje w preparatach przeciwsłonecznych zawsze w towarzystwie innych filtrów chemicznych i/lub mineralnych. Jest filtrem o niskiej fotostabilności. Traci na skuteczności wraz z upływem czasu, a także w obecności filtrów mineralnych (fizycznych) – dwutlenku tytanu i tlenku żelaza, przez co jest łatwo destabilizowany przez kosmetyki do makijażu – fluidy, pudry do twarzy. Można zapobiec fotodegradacji Parsolu 1789 poprzez użycie w preparacie substancji stabilizujących filtr – warto zatem sprawdzić czy w składzie INCI preparatu współwystępuje jedna z poniższych substancji:- Tinosorb S (w USA Bemotrizinol, nazwa INCI: Bis-Ethylhexyloxyphenol Methoxyphenyl Triazine)
- Tinosorb M (w USA Bisoctrizole, nazwa INCI: Methylene Bis-Benzotriazolyl Tetramethylbutylphenol)
- Mexoryl SX (w USA Ecamsule, nazwa INCI: Terephthalylidene Dicamphor Sulfonic Acid)
- Mexoryl XL (nazwa INCI: Drometrizole Trisiloxane)
- 4-Methylbenzilidene Camphor (w USA: Enzacamene)
filtr anty UVB, jak wspomniałam wyżej nie wystarcza do stabilizacji Parsolu 1789, jeśli w składzie znajduje się także inny filtr anty UVB – Octyl methoxycinnamate - Octocrylene
najskuteczniejsza jest mieszanka 10% Octocrylene + 3% Parsol 1789 - Butyloctyl Salicylate
- Hexadecyl Benzoate
- Butyloctyl Benzoate
- Corapan TQ (nazwa INCI: Diethylhexyl 2,6-Naphthalate)
- Parsol SLX (nazwa INCI: Polysilicone-15)
- Oxynex ST (nazwa INCI: Diethylhexyl Syringylidene Malonate)
- Polycrylene (nazwa INCI: Polyester-8)
- SolaStay S1 (nazwa INCI: Ethylhexyl Methoxycrylene)
- Filtr chemiczny – Uvinul A Plus (INCI: Diethylamino Hydroxybenzoyl Hexyl Benzoate)
Rzadko dotychczas spotykany fotostabilny filtr chemiczny, będący produktem niemieckiego giganta chemicznego BASF. Można go spotkać głównie w produktach Johnson&Johnson, a w Polsce w produktach firmy Soraya. Pochłania promieniowanie UVA w pełnym zakresie, do 400 nm, przy tym znacznie redukuje powstawanie wolnych rodników w skórze. Dużą zaletą tej substancji jest to, że można go znakomicie łączyć z innymi składnikami kosmetycznymi bez niekorzystnych skutków ubocznych. - Filtr chemiczny – Neo Heliopan AP / USA: Bisdisulizole Disodium (INCI: Disodium Phenyl Dibenzimidazole Tetrasulfonate)
Produkt firmy Symrise.
Źródło:
photo credit: rolleh via photopin cc
Ja nie wyobrażam sobie stosowania kremów bez filtrów – zwłaszcza latem. Nadal zbyt mało kobiet zdaje sobie sprawę, że nadmierne wystawianie na słońve pogarasza tylko stan skóry, powoduje, że szybciej się starzeje. Warto więc jednak nakładac kremy z filtrami – podstawa. Latem przydaja sie wyzsze, zimą mogą być niższe. U mnei super sprawdza się krem na dzień Vichy Slow Age, bo ma SPF 25 i filtr UVA – dają one mi pewność, że moja skóra jest chroniona.
Pewność to tylko SPF 50. Niższych na twarz w lato nie ma sensu. I tak nawet ten nie daje 100% ochrony i trzeba kapelusz.