OCM, czyli oczyszczanie twarzy olejem

Uroda 40 plus – OCM, czyli oczyszczanie twarzy olejem
Oczyszczanie twarzy olejem – trochę teorii
OCM (oil cleanising method), oczyszczanie twarzy olejem lub mieszanką olejów nie jest nowa metodą. Zrobiło sie o niej głośno już kilka lat temu, jednak ja zaczęłam ją stosować całkiem niedawno. Mimo, że bardzo lubię oleje roślinne, miałam sporo oporów i wymówek. Bo jak to zmywać makijaż olejem, bo nie mam w domu oleju rycynowego, bo przecież jest to zbyt praco- i czasochłonne. Aż w końcu kupiłam olej rycynowy – choć w innym celu, bo dla wzmocnienia włosów. I postanowiłam w końcu spróbować osławionej metody oczyszczania twarzy. A teraz pukam się w czołu – dlaczego dopiero teraz?!
Punktem wyjściowym metody OCM jest zasada rozpuszczania tłuszczu tłuszczem. Nasza skóra chroniona jest przez płaszcz hydrolipidowy, zbudowany z wody i tłuszczów. Jego zadaniem jest ochrona przed czynnikami zewnętrznymi – bakteriami, wirusami, grzybami, promieniowaniem UV, związkami chemicznymi i uszkodzeniami mechanicznymi. Służy on również zabezpieczeniu skóry przed utratą wody. Słowem – jest bardzo ważny. Jednak używając przeróżnych kosmetyków, zawierających detergenty, alkohole i inne substancje agresywne, pozbawiamy skórę tej warstwy ochronnej lub przynajmniej poważnie ja uszkadzamy. Także słońce, kąpiele morskie oraz zbyt częsty kontakt z wodą sprzyja naruszeniom płaszcza hydrolipidowego. A skóra, z której usunięte zostało sebum – istotny składnik płaszcza hydrolipidowego, paradoksalnie staje się coraz bardziej przetłuszczona, gdyż zmuszamy gruczoły łojowe do wzmożonej jego produkcji. Wpadamy w błędne koło.
Zalety stosowania OCM
Oczyszczanie twarzy olejem nie pozbawia naszej skóry warstwy ochronnej. Usuwając makijaż, zanieczyszczenia skóry i sebum, jednocześnie nawilżamy i natłuszczamy skórę, nie pozwalając na uszkodzenie czy zniszczenia płaszcza hydrolipidowego. Pozwala nam to nie tylko uniknąć nadmiernego przetłuszczania się skóry, ale także oczyszczamy pory i skutecznie walczymy z niedoskonałościami naszej cery. A wybierając oleje odpowiednie dla naszego typu skóry, wspomagające walkę z określonymi problemami, nie tylko ją oczyszczamy, ale jednocześnie pielęgnujemy.
Właśnie dlatego dołączyłam do grona fanek i fanów olejowej metody oczyszczania twarzy – bo jest skuteczna, delikatna, naturalna i pielęgnuje moją dojrzałą skórę. Poza oczywistym dokładnym oczyszczaniem, zwęża pory, zmniejsza a czasem całkowicie likwiduje niedoskonałości, ogranicza nadmierne wydzielanie sebum i uspokaja skórę.
Mieszanki olejów
Do mieszanki olejów zawsze dodajemy niewielką ilość oleju rycynowego, który ma doskonałe właściwości oczyszczające, odżywcze i przeciwzapalne. Jest on jednocześnie mocno wysuszający, dlatego nie powinno się używać samodzielnie, tylko mieszać z innym lżejszym olejem lub olejami, w różnych proporcjach, zależnych od typu skóry. Im skóra jest bardziej sucha tym mniej oleju rycynowego używamy w mieszance. Zalecane, ale też mocno przybliżone proporcje mieszanki do oczyszczania skóry, są takie:
- skóra sucha – 10% oleju rycynowego + 90% oleju bazowego
- skóra normalna – 20% oleju rycynowego + 80% oleju bazowego
- skóra tłusta i mieszana – 30% oleju rycynowego + 70% oleju bazowego
Do optymalnej mieszanki dochodzimy jednak samodzielnie metodą prób i błędów, bardzo szybko jesteśmy w stanie zaobserwować czy użyte proporcje nam służą czy nie. Proponuję jednak zaczynać eksperymenty od mniejszego stężenia oleju rycynowego, nawet w przypadku skóry tłustej i mieszanej.
Olej bazowy to może również być mieszanka olejów, które dobieramy w zależności od problemów z jakimi się borykamy. Ale tez nie przesadzajmy z ich ilością, przynajmniej na początku, bo w razie ewentualnych problemów trudniej będzie nam zidentyfikować szkodliwy dla nas składnik. Lepiej zacząć od 1-2 olejów bazowych i ewentualnie stopniowo dodawać kolejne.
Podstawą oleju bazowego powinien być ten olej, który najlepiej odpowiada potrzebom naszej skóry. Możemy go wzbogacić o 1 lub 2 oleje, które uzupełnią i wzmocnią działanie mieszanki. Wybór jest ogromny – może to być dostępny w niemal każdej kuchni olej słonecznikowy, z winogron czy oliwa z oliwek – ważne jest, aby były to oleje naturalne, z pierwszego tłoczenia. Można użyć jednej z popularnych oliwek dla dzieci – Babydream lub Hipp. Albo kupić jeden z olejów kosmetycznych dostępnych w drogeriach i sklepach internetowych. Są tez gotowe mieszanki olejów, ale kupując je należy sprawdzić czy nie zawierają w składzie parafiny.
Różne oleje dla różnych typów skóry:
- Skóra dojrzała i sucha: olej migdałowy, arganowy, różany, kokosowy, z kiełków pszenicy, z pestek winogron, z ogórecznika, z awokado, z rokitnika, z pestek opuncji, z nasion malin, z nasion truskawki, z ogórecznika lekarskiego, z pestek arbuza, z pestek dyni, z nasion marchwi, z czarnej porzeczki, z pestek granatu, skwalan z oliwy z oliwek, oliwa z oliwek
- Skóra normalna: olej z awokado, ze słodkich migdałów, z pestek granatu, z owoców róży, z orzechów laskowych, jojoba
- Skóra tłusta i mieszana: olej jojoba, lniany, z orzechów włoskich, z konopii, sezamowy, z orzechów laskowych, z pestek brzoskwini, z pestek dyni, sojowy, ryżowy
- Skóra trądzikowa: olej z krokosza barwierskiego, lniany, sezamowy, z czarnuszki siewnej, z orzechów laskowych, można dodać odrobinę olejku z drzewa herbacianego lub oleju tamanu
- Skóra naczynkowa: olej z orzechów laskowych, z kocanki, kokosowy
Są to propozycje bardzo luźne, jeszcze raz podkreślam, że każda cera lubi co innego i na każdego ten sam olej może działać inaczej. Przykładowo – słynny ze swoich zapychających właściwości olej kokosowy bywa z powodzeniem używany przez dziewczyny z cerą tłustą, trądzikową i nie powoduje u nich powstawania zaskórników. Dlatego zachęcam do testowania, bo każdą dobra rada w temacie doboru idealnego oleju to wróżenie z fusów.
OCM – moja pierwsza mieszanka olejów
Moja pierwsza mieszanka, która jak dotychczas mi służy, wynikała z dostępnych w domu olejów. Na pewno będę ją modyfikować i szukać idealnego składu. Póki co przygotowałam 40 ml mieszanki olejów, w tym:
- 8 ml oleju rycynowego
- 30 ml oliwy z oliwek extra virgin z pierwszego tłoczenia
- 2 ml oleju tamanu
Przechowuję ją w butelce z ciemnego szkła, w zamkniętej szafce bez dostępu światła. W ten sposób nie powinna stracić swoich właściwości.
Dla mnie taka ilość oleju rycynowego (20%) jest odpowiednia, nie czuję przesuszenia, więc nie planuję zmniejszać jego stężenia w kolejnych mieszankach. Ale osoby, które po olejowym oczyszczaniu twarzy będą czuły dyskomfort i ściągnięcie skóry, powinny zmniejszyć ilość oleju rycynowego w kosmetyku.
Oczyszczanie twarzy olejem w praktyce
Do olejowego oczyszczania twarzy potrzebny nam będzie – prócz mieszanki olejów naturalnie – mały muślinowy ręczniczek albo ręcznik frotte lub ściereczka z mikrofibry. Im delikatniejszy materiał tym korzystniejszy będzie dla delikatnych, wrażliwych i naczynkowych cer. Ja używam ściereczki z mikrofibry – z tym, że nie takiej przypominającej materiał frotte, ale gładkiej – bardziej zbliżonej do ściereczek do czyszczenia okularów.

OCM, czyli oczyszczanie twarzy olejem – ściereczka z mikrofibry | Źródło: http://videodruk.pl/pl/2905,sciereczka-z-mikrofibry-32×32-cm-6880411
Piorę ją po każdym użyciu i nie zajmuje mi to wiele czasu. Ściereczka bardzo szybko i łatwo się dopiera oraz błyskawicznie schnie. Wydawało mi się, że to ciągłe pranie będzie mnie wkurzać, ale nie – okazuje się, że w żaden sposób nie jest to dla mnie kłopotliwe.
Mamy już naszą mieszankę olejów, mamy ściereczkę i co dalej? Teraz już z górki 🙂
Oczyszczanie twarzy olejem – krok po kroku
- Spryskuję twarz i szyję wodą termalną a jeśli takową nie dysponuję – po prostu delikatnie zwilżam twarz letnią wodą z kranu.
- Energicznie potrząsam buteleczką z mieszanką olejów i nalewam niewielką ilość oleju na dłoń, rozcieram, aby go nieco rozgrzać.
- Nakładam oleje na twarz i szyję i delikatnie ją masuję, około 1 minuty, łącznie z oczami, z tym, że oczy zostawiam sobie na koniec. Wodoodporny tusz, który do tej pory byłam w stanie domyć tylko dwufazowym płynem do demakijażu oczu – schodzi jak marzenie. Dodam, że nic mnie nie piecze i nie szczypie, a po zmyciu – oczy nie zachodzą mgłą.
- Zamaczam ściereczkę w ciepłej, ale nie gorącej wodzie i przykładam do twarzy na kilkanaście sekund – póki ściereczka całkiem nie wystygnie.
Uwaga – im cieplejsza woda, tym lepiej się nam otworzą i oczyszczą pory. Z drugiej strony należy obserwować swoje naczynka, ponieważ gorąca woda może im szkodzić. Osoby z cera naczynkową nie powinny zatem używać wody zbyt ciepłej. - Zamaczam ściereczkę jeszcze 2 razy w ciepłej wodzie i powtarzam przykładanie jej do twarzy. Analogicznie postępuję z szyją.
- Delikatnie przecieram twarz i szyję ciepłą ściereczką, aby doczyścić resztki olejów. Osoby o delikatnych, wrażliwych, trądzikowych i naczynkowych cerach mogą pominąć pocieranie, żeby nie podrażniać skóry. Wystarczy przyłożenie szmatki.
- Na koniec zamaczam ściereczkę w zimnej wodzie i ostatni raz przykładam ją do twarzy i szyi. Ten etap ma na celu eleganckie zamknięcie porów.
Można też w tym momencie po prostu opłukać twarz chłodną wodą.
Teraz można przetrzeć twarz tonikiem lub hydrolatem i nałożyć nocny krem. I wyprać ściereczkę 😉 A rano zbudzić się z piękną, gładką, miękką i wypoczętą buzią 🙂
Oczyszczanie twarzy olejem – podsumowanie
Cały rytuał oczyszczania, który z opisu wydaje się skomplikowany i może zniechęcać, okazał się w praktyce dużo łatwiejszy niż sądziłam. Zapewniam, że całość nie zajmuje więcej czasu niż klasyczny, dokładny demakijaż. A jeśli nawet to różnica jest nieznaczna i dla mnie właściwie niezauważalna.
Ponieważ nie mam cery naczynkowej, ani specjalnie tłustej, obecnie raczej normalną w kierunku mieszanej, nie szkodzi mi ani ciepła woda ani delikatne pocieranie. Ale wiem z lektury innych blogowych wpisów, że w przypadku cer wymagających można w ogóle zrezygnować z używania ściereczki. Zamiast przykładania szmatki do skóry należy wtedy zastosować parówkę, a następnie przyłożyć do twarzy papierowy ręcznik, który wchłonie olej i wodę. Na koniec oczywiście należy opłukac twarz chłodną, ale nie lodowatą wodą.
Muszę stwierdzić, że oczyszczanie twarzy olejem mnie oczarowało. Wreszcie czuję, że moja twarz jest domyta, a pory – które mnie szczególnie drażnią w okolicy nosa – zamykają się. Buzia jest świeża i gładka. Któregoś dnia – tak dla testu – zrezygnowałam z nakładania czegokolwiek dodatkowego po oczyszczaniu, na noc, i ani przez chwilę nie odczułam dyskomfortu, napięcia czy ściągnięcia skóry. Mimo to, preferuję wersję z tonizowaniem twarzy i kremem na noc – w dojrzałym wieku wydaje mi się to koniecznością.
Generalnie – bardzo polecam i zachęcam do spróbowania OCM. I niech nikogo nie zniechęcają długie opisy rytuału, w tym także mój 😉 Jeszcze tylko zostało mi znalezienie takiej optymalnej mieszanki olejów, która nie tylko oczyści, wygładzi i odświeży moje lico, ale także wpłynie korzystnie na jędrność i elastyczność skóry. Będę eksperymentować.
Źródło:
- http://wizaz.pl/Pielegnacja/OCM-Oil-Cleansing-Method-oleje-proporcje-efekty-opinie
- http://www.poradnikzdrowie.pl/uroda/makijaz/jak-wykonac-demakijaz-ocm-jakie-olejki-dla-roznych-typow-cery_42831.html
- http://kobieta.interia.pl/uroda/news-ocm-najlepsza-metoda-oczyszczania-skory,nId,1006217
Niezależnie od tego czym chcę zmyć makijaż (obecnie stosuję mleczko a po nim płyn micelarny) mam wrażenie, że skóra nie jest całkowicie oczyszczona. Uwielbiam olejki i myślę, że ta metoda jest idealna dla mnie – jutro lecę do apteki po olej bazowy, bo oczywiście rycynowy w szafce już czeka.
Bardzo polecam! 🙂 Uprzedzam, że OCM uzależnia 😉
Oleje są obecnie bardzo modne i pomagają w pielęgnacji jak bardzo drogie kosmetyki. Jest to strzał w 10-tkę.
Kochamy i podziwiamy kobiety 40+, które doskonale wiedzą , co jest dla nich dobre i potrafią po to sięgnąć.
Olejki jak najbardziej na tak – świetna sprawa. Ważne żeby przed tym oczyszczać dobrze skórę dzięki czemu olejek lepiej się wchłonie. Ja do codziennej pielęgnacji stosuję szczotkę braun face, która pozwala mi zaoszczędzić na wizytach u kosmetyczki, a kremy/olejki czy nawet kosmetyki dużo lepiej grają z moją twarzą.
Bardzo fajnie, ze tak dokladnie opisalas to, jaki olej do jakiej cery mieszac i tworzyc 🙂 ekstra, ja bardzo lubie olejki, ale zazwyczaj stosowalam je na wlosy, a nie na twarz…. 🙂 Teraz chyba zaczne 🙂 Pozdrawiam!
Uwielbiam olejki. To podstawa pielęgnacji mojej twarzy od zawsze.