Odpoczynek od retinoidów, czyli pielęgnacja skóry dojrzałej latem

Odpoczynek od retinoidów, czyli pielęgnacja skóry dojrzałej latem – Uroda 40 plus
W ubiegłym roku ambitnie katowałam się retinoidami także w lecie. Zamieniłam tylko silnie działającą tretinoinę na lżejszy retinaldehyd, w postaci kremu Avéne TriAcnéal EXPERT. Jednak namówiona przez Ziemolinę, zresztą całkiem słusznie, tego lata postanowiłam wrócić do starych, dobrych nawyków i dać mojej skórze odpocząć. Jak bowiem słusznie zauważyła autorka bloga Kosmostolog, ciągłe wywoływanie stanów zapalnych skóry retinoidami może spowodować zaburzenia naczyniowe skóry i trwale ją uwrażliwić.
Tego lata zatem postawiłam głównie na witaminę C, filtry i soję. Zresztą jak zwykle o tej porze roku, bo ubiegłe lato to był rozpaczliwy eksperyment zdesperowanej czterdziechy. Na szczęście mi nie zaszkodził, ale czy odmłodził? 😉 Wątpię.
Jak zatem wygląda moja letnia pielęgnacja skóry dojrzałej? Po pierwsze antyoksydanty. Po drugie nawilżanie. Po trzecie restrykcyjna ochrona przeciwsłoneczna. Po czwarte fitoestrogeny i peptydy. Po piąte prokolagen morski. Po szóste layering, czyli pielęgnacja warstwowa. Po siódme OCM, czyli oczyszczanie twarzy olejem. Więcej grzechów nie pamiętam.
Pielęgnacja skóry dojrzałej latem
Rano
- Oczyszanie
- Tonizowanie hydrolatem z zielonej herbaty
- Serum z witaminą C – Flavo+C15EF
Potem prysznic 😉 Po prostu po nałożeniu serum należy odczekać ok. 10 minut zanim użyjemy kolejnego kosmetyku, wykorzystuję więc ten czas na umycie się - Krem z filtrem LRP Anthelios XL ultralekki fluid SPF 50+
- Makijaż
Jest to wersja krótsza – razem z prysznicem i przyodziewkiem potrzebuję rano ok. 30 minut, żeby być gotową do wyjścia. Można też dołożyć jeszcze krem nawilżający, pomiędzy serum a kremem z filtrem – ja zwykle omijam ten krok, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby dodatkowo nawilżyć twarz i szyję i zatrzymać w skórze cenne składniki pochodzące z serum.
Wersja dłuższa ma tylko 1 krok więcej, więc nie zajmuje mi znacząco więcej czasu. Stosuję ją co 2-3 dzień, zamiennie z wersją krótszą, z dwóch powodów:
- Po pierwsze witamina C ma zdolność kumulowania się w skórze, gdzie pozostaje przez 2-3 dni i po wchłonięciu nie może zostać starta lub zmyta. Dlatego nie ma konieczności stosowania serum z kwasem L-askorbinowym codziennie. Poza tym zmieniając serum co kilka dni urozmaicamy naszej skórze dietę.
- Po drugie, akurat mam końcówkę eliksiru winogronowego, którego termin przydatności niedługo upłynie, więc to idealna okazja, aby go zużyć do dna. To serum dostarcza mojej skórze antyoksydantów, nawilża ją, a także działa rozjaśniająco i przeciwzmarszczkowo.
W wersji dłuższej testuję obecnie nowość z Biochemii Urody – prokolagen morski, którego zadaniem jest nawilżyć, odżywić i zrewitalizować skórę, ujędrnić ją oraz poprawić jej elastyczność i sprężystość. Zobaczymy – na razie za wcześnie na recenzję.
- Oczyszanie
- Tonizowanie hydrolatem z zielonej herbaty
- Żel hialuronowy plus 3-4 krople prokolagenu morskiego
- Serum – eliksir winogronowy
- Krem z filtrem LRP Anthelios XL ultralekki fluid SPF 50+
- Makijaż
Przed nałożeniem serum, kremu z filtrem oraz przed zrobieniem makijażu zawsze robię krótką przerwę, ok. 5-10 minut, którą przeznaczam na wszystko co muszę zrobić przed wyjściem z domu. W ten sposób taki rytuał zupełnie nie wydłuża mojego czasu przeznaczonego na tzw. “zebranie się”.
Wieczorem
- OCM, czyli oczyszczanie twarzy olejem
- Tonizowanie hydrolatem z zielonej herbaty
- Krem sojowy
Wieczorną pielęgnację od czasu do czasu wzbogacam w odżywcze ampułki albo serum, które stosuję przed nałożeniem kremu. Jednak najczęściej pomijam ten krok. Uwielbiam mój krem sojowy, o działaniu odmładzająco-liftingującym i jestem mu wierna od wielu lat. Czasem zamieniam go na inny wynalazek, ale i tak zawsze do niego wracam. Także w zimie, w dni kiedy nie używam retinoidów. Zawiera fitoestrogeny w postaci izoflawonów sojowych, peptydy, lipidy oraz olejek arganowy.

Odpoczynek od retinoidów, czyli pielęgnacja skóry dojrzałej latem – Uroda 40 plus
Oprócz używania odpowiednich kosmetyków, oczywiście chronię oczy okularami przeciwsłonecznymi, a na urlopie także głowę (i czoło, które wciąż ma skłonność do łapania plam, wrrr!) czapką z daszkiem. Ubolewam, że nie mam głowy do kapelusza, bo bardzo mi się podobają, ale kompletnie mi nie pasują. Piję dużo wody – a przynajmniej się staram, bo przyznaję, że mam z tym pewien problem 😉 Ale ponieważ wypijam jednocześnie ogromne ilości kawy, staram się, z różnym skutkiem, nie zapominać o wodzie. Korzystam z owocowej obfitości lata. I choć to dopiero połowa lata, czuję już na plecach oddech jesieni.
Witam ! Po słonecznym urlopie mam przesuszoną skórę. Zaczęłam stosować regenerująco-odżywcze serum LIQ CE na noc ( wcześniej miałam do czynienia z LIQ CC light – zakochałam się w tej witaminie C ). Nie musiałam długo czekać na efekty. Teraz cieszę się elastyczną i gładką cerą. Z witaminą E nie straszne mi wolne rodniki. O odpowiednie nawilżenie doskonale dba hialuronian sodu i ksylitol. Kolejny produkt z gamy LIQC, który mnie nie zawiódł !